niedziela, 30 sierpnia 2009

sceny miłosne

platoniczne - tak było wczoraj. nieoczekiwane spotkanie - a spacerują, jedzą, korzystają z toalety tak blisko, od tylu miesięcy. aparat aż się zagrzał podczas pospiesznej sesji. a gdy zdjęcia właśnie miały się przeskoczyć do internetu - bach, bateria siadła. wszystko będzie gotowe na jutro.

jutro jest dzisiaj. zrobił się z tego miks z teatrem cieni planowanym na zaprzyjaźnioną ścianę. kto wie, może wkrótce pojawią się cienie swarzędzkich inspiracji? trzymam kciuki, niech zdrewnieją, niech podobne będą do lwów, syrenek, blatów dębowych i lustrzanych witrynek.

piątek, 28 sierpnia 2009

staroć zgrzybiały

a niezmiennie kojarzy z Know i opisem relacji pracownik-góra. ku czci Know i niezapomnianej rozmowy, którą wreszcie odważyłam się przeczytać. trzeba znów kupić primitivo

środa, 19 sierpnia 2009

bez liftingu, sam cukier

mam kolejnego "kiedysia": kiedyś nauczę się miksować obrazki, ale tak naprawdę-naprawdę. póki co umiem analogowo (czyli ręcznie i fizycznie) podłożyć tło. na przykład drewniane, a jak woda wygląda. ale sztuczka, no nie?

poniedziałek, 17 sierpnia 2009

wyjce kokotkowe

nocne zwierzęta agroturystyczne. to chyba była pielgrzymka - to co nas mijało i miało repertuar. dotarłyśmy na podwórko, a tam znów mieli repertuar. gospodyni na szczęście miała jedynie zmysł do interesów. ale nie chcieli nas w Kozubach. do następnego razu, kozubiaki!

jeszcze postscriptum, ważna informacja uzupełniająca:
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Jaki%C5%9Btam_wyjec.
ha, mój dziadek też tak mówił, więc tak trochę, to udało mu się trafić do encyklopedii.

piątek, 14 sierpnia 2009

zwierzęta łowne grube i drobne

w Kucobach się pałętają. sprawdzimy?

czwartek, 13 sierpnia 2009

burakumin odnalezieni

cały słoik, to dobra przynęta, że pozwolę sobie wrócić do motywu już wybrzmiałego. o konsumpcji jeszcze będzie nie raz. no ok, idę w ilość, no ok, co to komu szkodzi? tu też kiedyś będzie ilustracja

fe play

a więc kilka scen z życia Bruce'a Lee. ten mały, zwinny gej nie ćpa, wiedzie mu się znakomicie, właśnie został Aniołkiem Charliego i kumpluje się z Makłowiczem, ale... a jednak... zobaczycie sami, najnowsze przygody obfitować będą w jod, nagłe zwroty akcji, psychologiczne roszady, towarzyskie kalambury, nocne rajdy i wydeptywanie deptaków. żałujmy, że nas tam nie ma. znaczy się na planie. a więc żałujemy.

środa, 12 sierpnia 2009

obiecała i się odjechała

miał być obrazek, ale pojawi się dopiero w następnym odcinku. będzie zawierał motyw migdałkowy