piątek, 31 grudnia 2010

czwartek, 30 grudnia 2010

a jednak cztery

skoro ma to być rok zająca, o czym informuje Nagomi. uczcijmy to czarką. na nóżkach

niedziela, 28 listopada 2010

czwartek, 18 listopada 2010

Lewandoski - dzie masz włoski?

przygotowana odpowiedź obronna: przecież zapłaciłam za bilet, chodziło o oglądanie widzów, a nie tych tam dwudziestu kilku na dole.

i jeszcze: nie ma klaskania bez ogrzewania.

środa, 17 listopada 2010

zwierzostan

do wyboru: koncert na dwa pyski i patefon lub obserwowanie czciciela fioletowej obroży

piątek, 12 listopada 2010

co im się śni

tym amerykańskim przepracowanym egzorcystom

wtorek, 9 listopada 2010

środa, 27 października 2010

dzika kolacja

chrupanie na brzegu lasu. nie widać, czy z zadartą kitką

poniedziałek, 25 października 2010

chłopak października

z gazetą, kawą, w koloratce

Szczepkowska kudłata

felietonem kończącym się słowami: "A ile ten obraz waży? A bez farby" przypomniała świetny i głupi kawał o dziecku weterynarza: "A bez kości?"

środa, 20 października 2010

buc, gnojek, kłamca, oszust, cham, dureń

i gamoń. i to wszystko o jednej osobie. oj trafił się wesoły korpowakacyjny zbieg okoliczności.

wtorek, 19 października 2010

rzym się śni już tydzień

klątwa watykańska. a było pójść czarnym szlakiem kolejkowym...

czwartek, 7 października 2010

i będę mówił ortodoksem



i on do tego mikrofonu mówi, to po tym czerwonym drucie to co on tu mówi, to on tu słyszy, ale wtedy to co słyszy, to on mówi.

i teraz mam trzech takich naraz na sali. że jeden - wiadomo, tak powinno być. trafiła się statystyczna gratka

poniedziałek, 4 października 2010

uśmieszki i wduszanie oczek

tego teraz uczą na kursach

czwartek, 30 września 2010

będzie konceptualnie

przygotuję instalację z chusteczek. nie zapomnieć zagruntować, nie zapomnieć zagruntować...

sobota, 25 września 2010

wtorek, 24 sierpnia 2010

było inaczej

a jednak wolałam widzieć kozice. muflon to wiadomo - muflon. kto by się tak chciał nazywać.

wtorek, 3 sierpnia 2010

wymiana pokoleń

nietoperze zniknęły, teren przejęły ich dzieci, czyli ważki

czwartek, 29 lipca 2010

emeryt

a może on rencista, w każdym razie wiadomo już, gdzie zaszył się Spiderman. szczegóły wkrótce.

wtorek, 27 lipca 2010

oglądanie nietoperzych podwozi

a na przykład Japończycy mają kwitnące wiśnie

środa, 21 lipca 2010

po balu

ale zagapienie: kaczki ciężkonóżki, krowa z bogatym wnętrzem, dziewczyna z basenem, rozmowna sąsiadka znad morza, tajemniczy Michał na wakacjach, płonące sery, mrówki uciekające do dziury, zawieszenie na płocie, odloty, słoń na skibce - tego wszystkiego nie sfotografowano.

środa, 14 lipca 2010

morena


zatrzymaj się, lądolodzie, postuj i nie migrenuj dalej

wtorek, 13 lipca 2010

na innych zdjęciach jakby giertych, jakby gomółka

a to Sergiusz R. tu znów trochę Tołstoja z niego wylazło.

piątek, 9 lipca 2010

środa, 7 lipca 2010

podsumowanie zebrania

na stole konferencyjnym spotkały się rzęsa i charakterystycznie poskręcany włos

poniedziałek, 5 lipca 2010

rodzina adamsów jest z 1991

we Wrocławiu odnaleziono rękę. nie płynęła pod prąd, ma teraz krótkie paluszki i nosi mankiet, utyła

środa, 16 czerwca 2010

melisa - ziołowa dolina

a brakowało pomysłu na książkę. leżał i się doczekał

wtorek, 15 czerwca 2010

pańskie oko kota uczy

i tuczy. ilustracja później. także do bosych psów.

poniedziałek, 14 czerwca 2010

poniedziałek, 24 maja 2010

wtorek, 4 maja 2010

poodkurzane, wymopowane

czytam znów Schulza, proszę się nie dziwić pasji porządkowej. dziś pod wymiecionym niebem sunął bus-bombowiec.

drób zasługuje na osobny ruszt

byłby grill. występ hurtowy

wtorek, 20 kwietnia 2010

Frido!

Już nie wiem, jak z Tobą rozmawiać. Może dzbany popkornu, które niosłaś jak bogini Diana, natchną Cię do pisania? Bądź żyzna!

piątek, 9 kwietnia 2010

u turka, u jurka, upiórka?

życie w cssie: zmieniasz styl, treść bez zmian!

poniedziałek, 15 marca 2010

3D

wspomnienie po obrazku trójwymiarowym, wisiał w Gorzuchowie: zombie, stróżu mój, Ty kawą mnie pój, rano, wieczór, we dnie, w nocy, a ja umyję zęby.

wtorek, 9 marca 2010

delikatny materiał

na bok nożyczki i klej

piątek, 5 marca 2010

z północy

po tym wszystkim chciało się posłuchać czegoś podnoszącego na duchu, link czekał gotowy, czapka z daszkiem na swoim miejscu, broda, kamera. a jednak coś nie działa, odświeżacz, odświeżacz, odświeżacz, nic. może teraz? tak, get beca!

Yo, fellas havin problems with the chicks?

Moskiewski sumoka wyrwał bankomat ze ściany i zabrał go do samochodu. A polska malarka walczy z cudzą twarzą i pije krupnik, i rwie włosy z głowy podróżniczki. Lecą gorzkie słowa. Leci muzyka, moje uszy nie podołają nigdy takim kolczykom, Twoja głowa - takiej beretce: Someone please call 911

wtorek, 2 marca 2010